trochę tarta trochę pizza z pomidorami :)

Uśmiecham się pisząc to, bo nie mogę się nadziwić, nazachwycać i nawdychać nad moim wynalazkiem;D Miała być tarta – nie byłabym sobą, gdybym zrobiła ją tak jak wszyscy, więc musiałam coś zmienić – uzdrowić ją, zmniejszyć jej wartość energetyczną:) No i zrobiłam ciasto, z którego myślałam, że nic nie wyjdzie.. wyszło! Druga sprawa to wypełnienie tarty – zamiast tłustej śmietany, sera żółtego, serów pleśniowych czy mascarpone zrobiłam…  zresztą, przeczytacie niżej:) efekt tak mnie zaskoczył, że do tej pory nie mogę się otrząsnąć;)) to jest pyszne! I Agacie też bardzo smakuje:)))

Potrawę nazwałam tartopizzą bo sama nie wiem, do czego jest bardziej podobna:)

250g mąki pszennej

100g margaryny kubkowej (ja użyłam Ramy Multivita)

1 jajo

3 łyżki mleka

szczypta soli

5 plastrów szynki

2 duże pomidory

2 jaja

3 łyżki jogurtu naturalnego

2 łyżeczki koncentratu pomidorowego

łyżka octu balsamicznego

szczypta soli, pieprzu, zioła prowansalskie

2 pęczki szczypiorku

Z mąki usypujemy kopczyk na blacie lub stolnicy, robimy wgłębienie, wbijamy jajo i łyżkę margaryny, sypiemy szczyptę soli i zagniatamy ciasto stopniowo dodając kolejne łyżki margaryny i po łyżce mleka aż do połączenia wszystkich składników i wyrobienia ciasta, kiedy zaczyna się mocno kleić podsypujemy lekko mąką. Ciasto owijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na pół godziny. Po tym czasie wyjmujemy ciasto i wałkujemy na placek większy od naszej formy średnio o centymetr. Jeśli mamy formę silikonową przekładamy bezpośrednio ciasto na formę zawijając wystające końce, kiedy forma nie jest silikonowa smarujemy ją delikatnie tłuszczem przed wyłożeniem ciasta. Formę z ciastem wkładamy do lodówki na kolejne 15 minut. W tym czasie parzymy pomidory wrzątkiem i pozbawiamy je skórki, kroimy na mniejsze cząstki. W miseczce rozbijamy dwa jaja, mieszamy je z jogurtem, koncentratem pomidorowym, octem balsamicznym i przyprawiamy delikatnie sola, pieprzem i ziołami prowansalskimi.

Nastawiamy piekarnik na 180 stopni. Wyjmujemy formę z ciastem z lodówki i za pomocą pędzla smarujemy oliwą. Pokrojoną w paski szynkę układamy na spodzie, na to pomidory, a w miejsca pomiędzy nimi nakładamy mieszankę jajeczno-jogurtową.

Pieczemy około 20-25 minut bez termoobiegu.

Po upieczeniu delikatnie wyjmujemy tartę z formy, na środek sypiemy szczypior i kroimy jak pizzę:)

Trochę roboty jest ale efekt …. powalający :)

Dlaczego tak się zachwycam moją tartopizzą? A no dlatego, że zamiast 150g masła dałam 100g margaryny i 3 łyżki mleka, więc znacznie obniży się wartość energetyczna tarty i oczywiście zawartość cholesterolu, który teraz pochodził będzie tylko z jaj i z niewielkiej ilości mleka. Również nasycone kwasy tłuszczowe zamienimy na te korzystne wielonienasycone, których źródłem będzie

tłuszcz roślinny.

Druga sprawa to mix jajeczno-pomidorowo-jogurtowy, który był kolejnym moim spontanicznym wymysłem, a okazał się co najmniej świetny!;) i zdecydowanie mniej kaloryczny niż to co pisałam na początku czyli tłuste śmietany kremówki, sery żółte, pleśniowe czy inne bajery!:) myślę, że śmiało mogłam dać 2-3 białka i tylko jedno żółtko, lub w ogóle bez żółtek.

Samo ciasto zaskoczyło mnie swoim smakiem, jest chrupkie, bardzo cieniutkie i naprawdę smaczne.

Jestem zaskoczona i zadowolona:)

I na pewno będę próbowała jeszcze udoskonalić przepis, bo coś czuję, że można dać znacznie mniej tłuszczu i właśnie być może mniej żółtek;)