Tarta ze śliwkami i orzechami pinii

Mnóstwo owoców w tak cudownej oprawie, jestem zachwycona! :) Pogoda sprowadza moje myśli na nostalgiczne tory, leniwa niedziela…. Nie przeszkadza mi deszcz za oknem, nie ubolewam nad zbliżającym się końcem lata, jestem szczęśliwa :) jeszcze ociupinka i nastąpią duże zmiany w moim życiu, każdy dzień wypełniony będzie słońcem nawet w największą szarugę za oknem :) i już sobie o tym marzę, popijając kawę i zagryzając pyszną tartę ze śliwkami :)

http://dietetykwstolicy.blogspot.com/2014/08/tarta-ze-sliwkami-i-orzechami-pinii.html

200 g mąki pszennej

1 jajo

4 łyżki margaryny miękkiej (kubkowej)

4 łyżeczki cukru wanilinowego

2 łyżeczki proszku do pieczenia

2 łyżki jogurtu naturalnego

około 0,5kg śliwek

garść orzeszków pinii

 cukier puder

Piekarnik nastawiamy na 180 stopni. Mąkę przesiewamy do miski, mieszamy z cukrem wanilinowym i proszkiem do pieczenia.. W rondelku roztapiamy tłuszcz roślinny, wbijamy jajo i mieszamy, dodajemy do mąki razem z jogurtem i wyrabiamy rękami ciasto, odstawiamy do lodówki na około 15 minut. W tym czasie opłukane śliwki pozbawiamy pestek i kroimy w półksiężyce.

Na stolnicy lub blacie kuchenny rozsypujemy odrobinę mąki i wałkujemy ciasto na placek około 2 cm większy niż forma na tartę. Przekładamy ciasto na formę i palcami formujemy brzegi. Układamy śliwki na cieście, na środku zostawiamy małe kółeczko do którego sypiemy część orzeszków pinii, pozostałe orzechu rozsypujemy równomiernie na całą tartę.

Pieczemy 25 minut bez termoobiegu.

Tarta jest cienka i krucha, a śliwki miękkie i słodko-kwaśne, co razem daje niesamowity efekt. Do tego smaczne orzechy pinii i mamy pełną ucztę dla podniebienia :)

Smacznego!