Jaja w koszulkach

Poniedziałek przyszedł szybciej niż zwykle. Udał nam się weekend, mimo wszystko:) Było słońce, był rower za dnia, był rower i nocą, była siatkówka na plaży, były fontanny, była Wisła, było miło, śmiesznie, gorąco, smacznie. Było, a właściwie jest, bo nie widzę przeszkód, żeby tak wyglądały dni i wieczory inne niż sobota i niedziela. Kiedy wracasz z pracy nie siadaj przez telewizorem, nie siedź cały wieczór przed komputerem, nie śpij dłużej niż potrzeba:) korzystaj, czerp z życia to, co najlepsze:)

A żeby poniedziałkowe i wtorkowe poranki nie były dla nas taką udręką musimy zadbać o dobry start:) Moja propozycja? Jaja w koszulkach:)

Są dwa sposoby przygotowania jaj w koszulkach. Najprawdziwsze jaja w koszulkach to takie wybite wprost na wrzącą wodę, najlepiej w wirze, który zrobimy łyżką. I takie jaja też na pewno niedługo zrobię. Dziś natomiast bardziej uproszczona wersja, tzn wybijemy jaja do woreczka foliowego, zawiązujmy woreczek na supełek i wkładamy do wrzątku, woreczki można wcześniej delikatnie wysmarować tłuszczem, aby po ugotowaniu jaj ładnie schodziły. Gotujemy około 2-2,5 minuty, gdyż bez skorupki białko szybko się ścina a żółtko jest średnio lejące – czyli takie, jakie lubię najabrdziej:) wyjęte z woreczka jajo nabiera też ciekawego kształtu jak na zdjęciu:)Jaja podajemy z grzankami, z warzywami, ziołami – jak lubimy:)