31
paź
2015
1

Weekendowy zestaw śniadaniowy

Na ogół to właśnie w weekend mamy więcej czasu na przygotowywanie śniadań, jemy je później i wolniej. Warto delektować się tym czasem i jednocześnie zebrać siły, zregenerować się i zwyczajnie odpocząć. Poniżej galeria zdjęć mojego regenerującego weekendowego zestawu śniadaniowego z opisem. Zapraszam!

Śniadanie-1-dietetyk-w-stolicy

Elementy składowe śniadania:

Ten zestaw śniadaniowy jest dość obfity, dla mnie wystarcza połowa pokazanych na zdjęciu składników, ale przecież śniadania najlepiej smakują we dwoje :) Na zdjęciu widać, że akurat w tym zestawie było więcej owoców niż warzyw, co na ogół przedstawia się u mnie zupełnie odwrotnie. Tym razem jednak całość miała wyglądać dokładnie tak i dokładnie takiego smaku potrzebowałam :)

* * *

Koniecznie chleb razowy – podstawowe źródło węglowodanów złożonych i tym samym energii, dużo błonnika pokarmowego, bardzo dużo składników mineralnych i witamin z grupy B

Papryka czerwona, natka pietruszki – dwa porządne źródła witaminy C

Oliwki – głównie ze względów smakowych :)

Sałata radicchio – dodatkowa ilość błonnika pokarmowego

Plaster filetu z indyka – źródło pełnowartościowego białka

Jajo gotowane na twardo – najcenniejszy skład białka ze wszystkich produktów spożywczych, szeroki wachlarz witamin i składników mineralnych, łatwo przyswajalne tłuszcze substancje bioaktywne

Naturalne musli – naturalne płatki zbożowe, kolejne źródło węglowodanów złożonych, witamin z grupy B, składników mineralnych, błonnika pokarmowego

Odrobina masła – łatwo przyswajalne krótko łańcuchowe kwasy tłuszczowe, z umiarem! :)

Banan – mocno nasyca, zawiera dużo potasu

Kiwi – przyjemny kwaśny smak i oczywiście witamina C

Sok wyciśnięty z pomarańczy – uwielbiam szczególnie jesienią i zimą, dodatkowe źródło witaminy C i innych witamin

Jogurt naturalny – wręcz obowiązkowy w moich śniadaniach,, wapń, pełnowartościowe białko, bakterie probiotyczne

Odrobina miodu akacjowego – słodycz, delikatny smak, korzystne substancje aktywne

Szczypta cynamonu – ukochany przeze mnie jesienią i zimą, wspaniały aromat

Kawa – wiadoma sprawa :) zawsze z odrobiną mleka 1,5%, czasem z połową łyżeczki cukru czasem bez, w tym śniadaniu bez

Jabłka – na deser, jeśli znajdzie się jeszcze miejsce, a jak nie to na drugie śniadanie :)

– z ogródka, robaczywe i takie prawdziwe :)

<3

Tak jak pisałam – mi wystarcza połowa tego wszystkiego, a już czuję się porządnie nasycona, odżywiona i pełna energii :)

śniadanie-2-dietety-w-stolicy

śniadanie-3-dietetyk-w-stolicy

śniadanie-4-dietetyk-w-stolicy

śniadanie-5-dietetyk-w-stolicy

śniadanie-6-dietetyk-w-stolicy

śniadanie-7-dietetyk-w-stolicy