14
lut
2014
0

Walentynkowe serduszko! Wieści Podwarszawskie – artykuł VI

Mimo iż też mnie trochę drażni walentynkowy przesyt czerwonego koloru i sklepów wypchanych po brzegi serduszkowymi gadżetami, to uważam, że trzeba wrzucić na luz i nie krytykować wydarzenia, które zostało stworzone, by uczcić najpiękniejsze uczucie z możliwych – miłość. Czy to miłość, czy zauroczenie, czy przyzwyczajenie – niech ma swoje święto:)
Pamiętam walentynkową pocztę w szkole.Trochę tych anonimów się wtedy nazbierało :) Tak się składa, że dziś wyjeżdżam do mojego rodzinnego miasta – z ogromną przyjemnością wyszperam z pudła wszystkie Walentynki i poprzypominam sobie te motyle w brzuchu ze szczeniackich lat:)
Ale zanim wyjadę, mam dla Was kilka słów. Dotyczą one wspomnianych serduszek, które faktycznie odgrywają ogromną rolę w naszym życiu:)

serce-3

 Wieści Podwarszawskie, 14 II 2014
Zadbaj o swoje serce!
Luty to miesiąc miłości. Mówimy „kocham z całego serca”. Chcemy, aby tak było zawsze, pytanie tylko, czy dbamy wystarczająco o to, żeby nasze serce mogło kochać dłużej?
Choroby sercowo-naczyniowe są wiodącą przyczyną zgonów w Polsce, wyprzedzając między innymi choroby nowotworowe.
Jakie są najczęstsze przyczyny chorób układu krwionośnego?
Odpowiedź nie jest skomplikowana. Najczęstszą przyczyną chorób serca i naczyń krwionośnych jest niewłaściwy styl życia i nieprawidłowe odżywianie. Oznacza to przede wszystkim spożywanie żywności wysoko przetworzonej, duże spożycie soli i produktów bogatych w sód, nadmierna podaż cukrów prostych w diecie, przyrządzanie tłustych potraw, nadwyżka energii pochodzącej z diety, brak aktywności fizycznej, stres oraz używki jak alkohol, kawa i napoje energetyzujące czy palenie papierosów.
Jakie skutki niesie to za sobą?
Taki styl życia powoduje przede wszystkim nadciśnienie tętnicze, podwyższone stężenie cholesterolu we krwi, miażdżycę, chorobę wieńcową oraz w konsekwencji może doprowadzić do zawału serca.
Czy możemy temu zapobiec?
Choć do przyczyn chorób sercowo-naczyniowych możemy zaliczyć również predyspozycje genetyczne, zawsze możemy zmniejszyć ryzyko zachorowania na daną jednostkę chorobową, poprzez odpowiednie żywienie i aktywny tryb życia.
Od czego powinniśmy zacząć profilaktykę chorób układu krążenia?
Przede wszystkim powinniśmy wykluczyć z naszej codziennej diety to, co szkodzi nam najbardziej: żywność typu fast food oraz żywność bardzo wysoko przetworzoną, jak
sosy i zupy w proszku, potrawy z torebki itp.. Powinniśmy też znaleźć zdrowsze zamienniki dla produktów wysokokalorycznych i/lub zawierających dużo tłuszczu: śmietanę zamieńmy na jogurt naturalny; tłuste gatunki mięs na drób, cielęcinę czy ryby; sery żółte i pleśniowe na sery twarogowe oraz sery ziarniste (wiejskie). Ograniczmy spożycie cukru, słodyczy i słodkich napojów; soli i słonych przekąsek oraz alkoholu. Rezygnacja z palenia tytoniu i zmniejszenie ilości wypijanej kawy również poprawią parametry układu krążenia. Możemy też zrobić wiele dobrego dla naszego serca, sięgając po szereg różnorodnych warzyw i owoców. Szpinak, pomidory, seler, czosnek i cebula to przykłady warzyw, które wykazują działanie hipotensyjne – obniżające ciśnienie tętnicze krwi. Duża ilość błonnika pokarmowego pochodzącego między innymi z pełnoziarnistych produktów zbożowych może obniżyć stężenie cholesterolu we krwi. Włączenie aktywności fizycznej pomoże zredukować niekorzystne skutki stresu i co najważniejsze – ułatwi utrzymanie prawidłowej masy ciała, co jest szczególnie ważne w profilaktyce chorób sercowo-naczyniowych.
Serce jest jednym z najważniejszych organów w naszym ciele a nasze zdrowie jest w naszych rękach. Spróbujmy więc choć trochę zmienić dotychczasowe, niekorzystne przyzwyczajenia i cieszmy się zdrowiem oraz dobrym samopoczucie przez długie lata. Wystarczy wyeliminować jeden niekorzystny czynnik a od razu poczujemy się lepiej.
Życzę Wam tego z całego serca!
Ewa Jarosz
Dietetyk w Stolicy

You may also like

Kartki walentynkowe do druku za free! :)
Dieta na dobry sen
Dietetyk w Stolicy i Marchewkowe Pole do Popisu obchodzą 2. urodziny
Marylin Monroe i Audrey Hepburn w gabinecie dietetyka, czyli jak odżywiały się ikony piękna