26
sty
2015
0

Dietetyk w Stolicy o książce „Dietetyka. Żywienie zdrowego i chorego człowieka” – H. Ciborowska i A. Rudnicka

„Dietetyka” Heleny Ciborowskiej i Anny Rudnickiej to „must have” dietetyków, lekarzy, pielęgniarek, trenerów personalnych itd, jak również każdego, kto pragnie posiadać specjalistyczną wiedzę z zakresu żywienia człowieka zdrowego i chorego.
Zapraszam do zapoznania się z moją opinią na temat książki.

Dietetyk w Stolicy o książce „Dietetyka. Żywienie zdrowego i chorego człowieka
 
      Helena Ciborowska i Anna Rudnicka swoim słowem towarzyszyły mi przez cały tok studiów na Uniwersytecie Medycznym. Tuż przed rozpoczęciem pierwszego roku ktoś podsunął mi tytuł i powiedział, że ta książka to kompendium wiedzy, przydatne zarówno podczas studiów jak i w trakcie pracy dietetyka. Pamiętam jak zachodziłam w głowę czy wydać te sto polskich złotych czy może jednak mnie na to nie stać, a stać mnie było wtedy na niewiele. Kupiłam ją i to była najlepsza inwestycja. Najlepsza decyzja jaką mógł podjąć świeży student dietetyki. Wiedziałam, że mam wiarygodne źródło informacji, z którego mogę czerpać wiadrami. Zaletą książki zawsze była dla mnie prosta konstrukcja, szczegółowa, ale zrozumiała charakterystyka diet oraz zasad żywienia w wybranych jednostkach chorobowych i wiele innych cennych treści. W pewnym momencie zaczęłam jednak odczuwać niedosyt, bowiem ważne normy i zalecenia ulegały zmianom, a moje kompendium wiedzy pozostawało bez aktualizacji. Dzis trzymam w ręku nowe wydanie książki „Dietetyka. Żywienie zdrowego i chorego człowieka” i jestem zadowolona. Studia mam już za sobą, ale jak w każdej dziedzinie nauki,  tak w medycynie szczególnie, trzeba nieustannie poszerzać swoją wiedzę i ja wiem na pewno, że ta pozycja mi w tym pomoże.
     Co kryje w sobie ta książka? Jest to przede wszystkim omówienie podstaw żywienia człowieka. Zaczynając od wyjaśnienia procesów energetycznych zachodzących w organizmie oraz szczegółowego opisu wszystkich składników odżywczych wraz z ich metabolizmem, poprzez aktualną klasyfikację i charakterystykę diet, na żywieniu w zdrowiu i w chorobie dorosłych oraz dzieci kończąc. Ale sam spis treści nie uległ zmianie w porównaniu z poprzednim wydaniem. Co zatem nowego znajdziemy pod białą okładką „Dietetyki”?

Nowe wydanie to nie tylko aktualizacja norm, zaleceń czy zasad rozpoznawania danej jednostki chorobowej jak w przypadku nadciśnienia tętniczego czy cukrzycy, ale również kilka nowości. Przykładem może być szeroko rozbudowana tabela z informacjami na temat preparatów do żywienia enteralnego, której brakowało w poprzednim wydaniu. Znacznie poszerzono również materiał o mlekach modyfikowanych i preparatach mlekozastępczych dla niemowląt, udostępniając szczegółowe informacje na temat składu i zastosowania nowych produktów. Wracając do cukrzycy, po raz pierwszy w tej książce można znaleźć tak szczegółowy opis insulinoterapii wraz z rozbudowanym podziałem insulin ze względu na ich czas działania. Mimo iż w nowej „Dietetyce” pojawiło się więcej treści, całej książce ubyło kilkanaście stron. Stoi za tym prawdopodobnie ulepszony układ graficzny, który nadaje całej książce jeszcze więcej przejrzystości (widać to już na „dzień dobry” po okładce). Poza tym książka niezmiennie zawiera bardzo przydatne w codziennej pracy informacje na temat zasad komponowania diet oraz doboru produktów spożywczych w wybranych stanach patologicznych. Dzięki temu „Dietetyka” Heleny Ciborowskiej i Anny Rudnickiej to według mnie „must have” każdego, kto jest odpowiedzialny lub w jakikolwiek sposób ma wpływ na planowanie żywienia drugiego człowieka.
Jest jednak coś, czego zabrakło mi w nowym, ulepszonym wydaniu. W książce znajdziemy przykładowe jadłospisy dostosowane do każdego rodzaju diety, które są identyczne z tymi sprzed kilku lat. Jednak gdy patrzę na dobór produktów oraz potrawy proponowane przez autorki, mimo iż są one oczywiście poprawnie wkomponowane w jadłospis, widzę nasze polskie realia. Nie tylko te panujące w szpitalach, które są w większości w dalszym ciągu porażające, ale także na stołach w wielu polskich domach. Wciąż te same produkty, te same potrawy. Nie oczekuję, że książka, która ma służyć przede wszystkim poszerzaniu wiedzy żywieniowej zacznie pachnieć wyszukanymi daniami, ale my żywieniowcy musimy uczyć swoich pacjentów, by jeszcze bardziej urozmaicali swoją dietę. Musimy pokazać jak zadbać o to, by była pełnowartościowa, ale też jak unikać rutyny w żywieniu, która dla wielu osób chorych może być powodem do odtrącania jedzenia, a w konsekwencji kolejną przyczyną niebezpiecznego niedożywienia. Dla innych może to oznaczać zaprzestanie stosowania się do zaleceń, mimo iż w ogromnym stopniu rzutują na stan zdrowia. Trzeba więc pamiętać, by oprócz aspektu odżywczego, codziennie pożywienie sprawiało naszym pacjentom przyjemność. Kierujmy się zatem wiedzą i zasadami przekazanymi przez autorki książki, ale raz na jakiś czas zamiast kolejnego jabłka zaproponujmy naszym pacjentom coś innego.
Mimo tego drobnego szczegółu bez chwili zawahania gorąco polecam tę książkę nie tylko dietetykom, lekarzom, pielęgniarkom czy  trenerom personalnym, ale każdemu, kto pragnie posiadać rzetelną wiedzę z zakresu podstaw żywienia człowieka i chce świadomie dokonywać wyborów żywieniowych, zarówno w zdrowiu jak i w chorobie.
Dietetyk w Stolicy


Dietetyka. Żywienie zdrowego i chorego człowieka.
Helena Ciborowska, Anna Rudnicka
Wydawnictwo Lekarskie PZWL
Wydanie IV rozszerzone,
Warszawa 2014

You may also like

ENGLISH for DIETETICS – recenzja
Piękne historie – Sukces polskich marek kosmetycznych, recenzja
Konkurs Noworoczny „Zdrowy detoks”