Trzy sałaty i pikantny kurczak

Dziś zdałam sobie sprawę, że czas niesamowicie szybko ucieka… Przeraziło mnie to, postanowiłam więc zmieścić w tej krótkiej dobie jeszcze więcej. Muszę przeczytać więcej książek, więcej miejsc odwiedzić i dać jeszcze więcej siebie moim bliskim. Do dzieła:)

Tak czy inaczej – każde działanie będzie skuteczniejsze, jeśli zjemy coś pożywnego;)

kilka liści sałaty lodowej

garść świeżego szpinaku

garść rukoli

garść kiełków fasoli mung

1/3 ogórka zielonego ze skórką

pierś z kurczaka

3 łyżki jogurtu naturalnego

2 łyżeczki musztardy Dijon

świeżo mielony pieprz

szczypta soli

papryka ostra

Pierś z kurczaka płuczemy, kroimy na kilka mniejszych kawałków gotujemy w nieosolonej wodzie (wkładamy do wrzącej wody), po 15 minutach wyciągamy pierś, kroimy w kostkę, przekładamy do miseczki. W filiżance łączymy jogurt naturalny z musztardą i przyprawami zalewamy tym kurczaka, wkładamy do lodówki na 15 minut. Ogórka parzymy wrzątkiem, kroimy w półplastry, mieszamy z opłukaną i poszatkowaną sałata lodową, rukolą, szpinakiem i kiełkami fasoli mung. Do warzyw dodajemy kurczaka, mieszamy dokładnie i ewentualnie doprawiamy.

Najlepsze w sałatce jest to, że kurczak jest ugotowany a nie usmażony, co zdecydowanie sprawia, że jest delikatniejszy i łatwiej trawiony.

Sałatka jest smaczna, sycąca i ma niską wartość energetyczną przy wysokiej wartości odżywczej. To rewelacyjny sposób na dostarczenie w większej ilości kwasu foliowego, który głównie znajduje się w zielonych warzywach liściastych, a tych w mojej sałatce nie brakuje:)